niedziela, 13 sierpnia 2017


DK48

Białobrzegi - Kozienice


Droga krajowa 48 zaczyna swój przebieg w Tomaszowie Mazowieckim na węźle z drogą ekspresową S8 (Piotrków Trybunalski - Warszawa) a kończy się w Kocku na skrzyżowaniu z DK19 (Białystok - Lublin). Na drodze tej jak na drogę krajową panuje bardzo mały ruch, często można odczuwać wrażenie, że jedzie się drogą wojewódzką, a nie krajową. Część odcinka drogi, którym będziemy jechać jest drugim najmniej uczęszczanym odcinkiem tej drogi, mniej ruchliwy jest tylko na odcinku Potworów - Wyśmierzyce (najmniej zaludnione miasto w Polsce) - wynik GPR to tylko 1600 pojazdów co często na drogach powiatowych ruch jest podobny. 



Długość pokonanego odcinka drogi: 47 km
Wynik GPR (Generalnego Pomiaru Ruchu) z 2015 roku:
odcinek Białobrzegi - Głowaczów  -  2500 pojazdów
odcinek Głowaczów - Kozienice  -  4500 pojazdów






Jedziemy drogą ekspresową S7 w kierunku południowym (na Radom) i dojeżdżamy do południowego węzła w Białobrzegach, a właściwie to na jego obrzeżach. ;-)


Koniec śmigania ekspresówką.

Wiadomo, w którą stronę będziemy skręcać.












Nazwa tej miejscowości skojarzyła mi się z ukraińskim słowem "prohuljanka" oznaczającego spacer. :-)
Okrąglik w prawo.

Krówki.


Jesteśmy w miejscowości Stromiec.



Już wiemy, skąd pochodzi wola boska. ;-)











Linia kolejowa Radom - Warszawa.

Trzeba uważać, żeby nie przejechać prosto chcąc jechać DK48. ;-)

Po prawej znajduje się duży parking, przyjeżdżają tutaj osoby mieszkające w okolicach Białobrzegów na pociąg zapewne głównie do Warszawy. ;-) Zdjęcie nie oddaje tego, ile samochodów tam się znajduje.





To kościół, nie cerkiew, jak na pierwszy rzut oka pomyślałem.
Jazda tą drogą jest bardzo przyjemna (mimo zakrętów), odczuwa się taką sielankę, bardzo przyjemne okolice. :-)


Znak po prawej oznacza numery domów, do których ta droga prowadzi, a nie kilometry, co znak każe myśleć.








Chodnik przydałby się.










Jesteśmy w największej miejscowości mijanej po drodze. ;-)
Widok w kierunku miasta znanego z piwa.
W tej miejscowości można znaleźć wiele ładnych domów drewnianych.
















Maciejowice.









Chinów, ale do Chińczyków stąd daleko. :-)



Wjeżdżamy do miasta docelowego.






Jak widać, w Kozienicach jest dużo drzew.




Wielkimi krokami kończymy naszą trasę, pragnę też przypomnieć, że DK79 z Sandomierza do Warszawy jest już od dłuższego czasu sfotografowana przeze mnie. :-)

Koniec, pozdrawiam! :-)