sobota, 26 września 2015


Podsumowanie wycieczki z Krakowa do Kęt.

10 km DK7

53 km DK52

Razem: 63 km


Trasa, którą przejechaliśmy:
   
Jesteśmy w Krakowie na autostradzie A4 tuż przy Węźle Zakopiańskim. 
Żegnamy się z autostradą.


Wjeżdżamy do Krakowa, ale to tylko na chwilę.

Jedziemy jedną z najbardziej znienawidzonych dróg w Krakowie. Ruch tutaj jest ogromny, a w dodatku często są tu korki (w szczególności w przeciwną stronę).
Żegnaj Krakowie! :-)

Na Zakopiance nie ma korków, HURA! :-)

Ta miejscowość to Gaj, a nie Gej. ;-)






Ładne widoki. :-)







Żegnamy się z DK7, teraz czas na DK52.







W lewo skręcają tutaj m.in. mieszkańcy Suchej Beskidzkiej, więc powinna być ona tutaj na znaku.











Cała DK52 jest wąska i zatłoczona, jeździ się tutaj mało komfortowo.
  


Centrum Kalwarii Zebrzydowskiej.





Barwałd Górny, ciekawostką jest to, że wyróżniamy aż 3 Barwałdy: Górny, średni i Dolny. :-)






Koniec Barwałdów...



Kremówki!



Właśnie wjechaliśmy na "obwodnicę" Wadowic. Szczerze? Przydałaby się obwodnica tej "obwodnicy".





Pierwsze rondo na "obwodnicy" Wadowic. Zjeżdżając w stronę Wadowic od razu napotykamy się na przejazd kolejowy, gdy jest on zamknięte to całe rondo robi się zakorkowane.

Kolejne rondo, tutaj również zjeżdżając pierwszym zjazdem od razu przejeżdża się przez przejazd kolejowy.



Właśnie skończyła się "obwodnica" Wadowic. Sami przyznacie, że przydałaby się tutaj projektowana Beskidzka Droga Integracyjna, co nie? 





Park dinozaurów.
Spojrzenie w prawo na skrzyżowaniu.



Wjeżdżamy do kolejnego miasta po drodze - Andrychowa.




Nowy, bardzo ciekawie wyglądający most.




Powoli opuszczamy Andrychów.
Do celu 7 km.



Na DK52 jest wyjątkowo dużo przejazdów kolejowych.


Wjeżdżamy do miejscowości docelowej - Kęt.


Przejażdżkę do DK52 kończymy na najważniejszym rondzie w Kętach, tuż przed pięknym Lexusem. :-)
Dodatkowo 3 zdjęcia z rynku w Kętach:


Koniec, za niedługo pojawi się podsumowanie wycieczki z Bielska - Białej do Wiednia.
Pozdrawiam. :-)