środa, 22 lipca 2015


S46 A1

Droga ekspresowa R46 / Autostrada D1 Ołomuniec (Olomuc) - Brno

Tym postem kontynuujemy wycieczkę z Bielska - Białej do Wiednia. Tym razem jedziemy od Ołomuńca do Brna. Jest to piąta z siedmniu części podróży. Zapraszam na wycieczkę. :-)

Długość przejechanego odcinka: 73 km



Właśnie jesteśmy na obwodnicy Ołomuńca, my jedziemy jak większość kierowców, w kierunku Brna.



Mniej doświadczeni kierowcy mogą trochę tutaj pogubić się. :-)







A ten pomarańczowy znak po lewej to po co?
I tak przez najbliższy fragment drogi. Zdjęcia nie są do końca aktualne, bo są z sierpnia 2014 roku.








Jak widzicie, w Czechach odległości na znakach są podawane odwrotnie, niż w Polsce, tzn. od największej do najmniejszej. W wielu innych krajach tez tak jest, ale w Polsce tego nie ma. :-)






"Diky" to dziękuję po czesku, nie przypomina Wam to polskiego "dzięki"? :-)





Tutaj widzimy czeskie miasto Prościejów.




Zauważyliście, że jadąc przez Czechy nie ma tylu kilometrów ekranów, co w Polsce?
























Zaczyna kropić deszcz, dobrze, że na chwilę tylko. :-)





Wjeżdżamy na autostradę, gdy zostanie oddany dla ruchu ostatni odcinek autostrady D1, to od Brna i Pragi  do granicy z Polską za Ostrawą będzie można jechać w całości autostradą.





Wicie o tym, że za czasów Czechosłowacji ta autostrada miała biec z Pragi przez Brno, Żylinę do Koszyc? :-)

"ý" czytamy jak "i". :-)




Przyznam szczerze, że to jedna z bardzo niewielu reklam, która wygląda ładnie, a Wy? ;-)



Jak ktoś lubi spać po drodze, to czeskie autostrady nie będą mu sprzyjać w tym. Jadąc po tychże autostradach bardzo często samochód po prostu dudni.






Ten napis oznacza, że ruch będzie odbywał się jedną jezdnią w obie strony.

Coraz większymi krokami dojeżdżamy do Brna. 




Dojeżdżamy do jednego z dwóch węzłów na obwodnicy Brna, jeden prowadzi w stronę słowackiej stolicy, a drugi w kierunku austriackiej stolicy. :-)


A oto ten w kierunku Bratysławy, w kierunku Wiednia jest drugi kawałek dalej.
Koniec, pozdrawiam. :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz