sobota, 7 lutego 2015


Odcinek węzeł z DK7 - Kalwaria Zebrzydowska

Droga krajowa nr 52 mimo, że liczy sobie zaledwie ponad 70 km jest bardzo ważną drogą łączącą południowy Śląsk z Małopolską. Cała trasa jest bardzo ruchliwa, a niektórymi momentami, nie jest w zbyt dobrym stanie. Drogą tą jadą kierowcy nie tylko z Małopolski do południowego Śląska, ale także np. od Krakowa w kierunku Czech (Brno, Praga) i Słowacji (Żylina, Bratysława). Warto dodać, że kierowcy jadący od Krakowa w kierunku Czech niestety dużo częściej wybierają jazdę DK52 zamiast autostradą A4/A1 ze względu na fakt, że za przejechanie liczącego ponad 50 km odcinka A4 trzeba zapłacić aż 18zł. W przyszłości całą tę drogę pokryje tzw. Bieszczadzka Droga Integracyjna, dzięki której kierowcy będą mogli dużo szybciej pokonać drogę z Bielska Białej do Krakowa i odetchnąć m.in. od bardzo wolnej jazdy od Bielska - Białej do Kęt i korków w Andrychowie.

Długość omawianego odcinka drogi: 16 km
Wynik GPR z 2010 roku na omawianym odcinku drogi:
odcinek węzeł z DK7 - skrzyżowanie z DW956 (kierunek: Sułkowice) - prawie 13 tysiące pojazdów
odcinek skrzyżowanie z DW956 - Kalwaria Zebrzydowska - prawie 9 tysięcy pojazdów




Tym postem kontynuujemy wycieczkę z Krakowa do Kęt. Jest to druga z pięciu części podróży. Tym razem jedziemy od węzła z DK7 do Kalwarii Zebrzydowskiej. Zapraszam. :-)

Jedziemy DK7 i zaraz będziemy zjeżdżać na DK52.

Po co są te żółto - czarne znaki na górze? Mają pokazywać one wysokość wiaduktu, który widać w oddali?
Żegnamy DK7.



I witamy DK52, niestety, nie wita ona nas zbyt dobrą nawierzchnią, ale nie jest źle.

Do naszego punktu docelowego zostało 18 km.










Czy mógłby mi ktoś napisać w komentarzu, czy ten most jest wyremontowany? Zdjęcia pochodzą z drugiej połowy sierpnia 2014 roku.




Jak widać, droga jest bardzo wąska, więc zapewne w szczególności trudno pokonuje się ją rowerzystom.


Skoro Izdebnik ciągnie się wzdłuż DK52, to dlaczego nagle stoi znak informujący o wjeździe do Biertowic?



To tutaj najczęściej skręcają kierowcy jadący z Krakowa do Suchej Beskidzkiej.

Kolejny most po lewej, zapewne tymczasowy, ale nie wiem, bo raz w życiu jechałem tą drogą.
Telefon daje się we znaki. ;-)






Dla przypomnienia: nadal jesteśmy w Izdebniku. :-)
Drugi zjazd... Tym razem nie na rondzie, a do Sułkowic. ;-)








Jesteśmy coraz bliżej Kalwarii Zebrzydowskiej.

Jak tak się patrzy na drugą połowę zdjęć to nie odnosicie wrażenia, że tu praktycznie nie ma równego terenu? Jest albo pod górkę albo z górki.




Piękne widoki. :-)
Szkoda tylko, że wiecznie tu brak poboczy...



Wjeżdżamy do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wreszcie czy już według Was? :-)



Ten, kto pomylił drogę z Krakowa do Skawiny, teraz wie, gdzie może jechać do Krakowa. :-)



Mimo to, że mamy zielone czas zakończyć drugą część podróży, ale nie martwcie się, kolejna już niedługo. :-)
Pozdrawiam. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz